Ważny most

Łaska dla ludzkości

„Wy będziecie Mi królestwem kapłanów, ludem świętym”. Takie słowa skierował Bóg do wybranego narodu. Wśród różnych narodów świata ten jeden został przez Boga uświęcony i wezwany do pełnienia funkcji kapłańskiej, to znaczy stał się mostem, po którym od Boga przechodzi łaska dla ludzkości i przez który dochodzą do Boga dary i modlitwy od ludzi.

Niewielu jednak Izraelitów potraktowało misję narodu w ten sposób. Robili natomiast wszystko, by wybraństwo uczynić tytułem do przywilejów, zagarniając łaskę zbawienia wyłącznie dla siebie. Stopniowo zasklepiali się w nacjonalistycznym myśleniu. Gdy Jezus przybył na ziemię, z reszty Izraela zorganizował nowy naród, wzywając uczniów do przekroczenia wszelkich barier nacjonalistycznych i zbudowania z wszystkich narodów mostu, łączącego niebo z ziemią. Tym nowym królestwem kapłanów, ludem świętym jest Kościół, wspólnota między i ponadnarodowa. W niej jest miejsce dla każdego ochrzczonego, który jest narzędziem w ręku Boga dla uświęcenia tej cząstki ziemi, na której żyje.

Ten Boży most sięga ziemi we wspólnocie Eucharystycznej. W czasie Liturgii zgromadzeni przy ołtarzu wierni w szczególny sposób są zanurzeni w łasce Ducha Bożego. Na nich spływa to, co Boskie i wypełnia ich serca, umysły, dusze i ciała. Równocześnie oni składają owoc ziemi i pracy rąk swoich oraz rąk braci, którzy nie zawsze mają dostęp do ołtarza lub nie zawsze chcą przy nim być, prosząc o jego uświęcenie.


Kościół to most

Dziś często spotykamy się z utożsamieniem chrześcijaństwa z innymi religiami świata. Coraz usilniej zło próbuje wmówić ludziom, że chrześcijaństwo jest piękne, ale Kościół nie jest potrzebny. Jest to niebezpieczne działanie. Chrześcijaństwo to życie na moście, to ruch ludzi i towarów z jednego brzegu na drugi, z nieba na ziemię i odwrotnie. Kościół to most. Jeśli most zostanie zniszczony, to i życie na nim również ulegnie unicestwieniu. Nie da się oddzielić Kościoła od chrześcijaństwa. Takie próby są równoznaczne z niszczeniem jednego i drugiego.

Odpowiedzią na to niebezpieczeństwo winno być ponowne odkrywanie wartości mostu, jego odnowa w duchu Ewangelii, wymiana pewnych ludzkich elementów, które z racji upływu czasu winny być wymienione, i ukazanie światu jego zasadniczego znaczenia.

Nie należy się dziwić, że zło tak usilnie stara się ten most zniszczyć. Przezeń bowiem bez przerwy dochodzi do ziemi, gdzie toczy się zmaganie dobra ze złem, pomoc dla walczących po stronie Boga. Każdy inteligentny dowódca poleciłby wysadzić w powietrze lub zbombardować most, którym dociera pomoc dla jego przeciwników. Książę tego świata wie, o jak ważny punkt strategiczny chodzi. Dlatego też nieustannie zmienia taktykę i wyszukuje nowe sposoby niszczenia Kościoła, to znaczy mostu, jaki Chrystus przerzucił między niebem a ziemią, ustawiając dwanaście przęseł, czyli powołując Dwunastu Apostołów. Jeszcze przed śmiercią głównego konstruktora Kościoła, czyli Jezusa, zło zniszczyło jedno z tych przęseł. Ale przęsło to zostało w ymienione przed Zesłaniem Ducha Świętego, czyli przed pierwszą wielką przesyłką, jaką Ojciec z nieba zesłał ludziom na ziemię.

Dziękujmy Bogu za Kościół

Studiując historię Kościoła można dostrzec setki jego słabych stron, ale jedna godzina Bożego życia, jaka przez ten most przepływa z nieba na ziemię, jest miliardy razy cenniejsza niż wszystkie próby czysto doczesnego wykorzystania Kościoła podejmowane na przestrzeni wieków. Dlatego nieustannie dziękujmy Bogu za Kościół i za łaskę uczestniczenia w jego życiu. Wakacje mogą być dla chrześcijanina czasem pogłębienia wiary w Boga, czasem nawiązania bliższej przyjaźni z naszym Stwórcą. Przecież wtedy właśnie mamy najlepszą okazję do podziwiania tego wszystkiego, co On stworzył i co Jemu zawdzięczamy. Cudowne góry, w których jesteśmy jakby bliżsi niebu i błękitne wody, w których kipi życie, to kolejne dowody istnienia „Wspaniałego Zegarmistrza”, który zbudował i reguluje ten wspaniały mechanizm świata.

A oprócz tego istnieją możliwości przeżycia wakacji w sposób bardzo typowy dla wierzących w Boga. Co roku w sierpniu wyrusza Piesza Pielgrzymka Gliwicka na Jasną Górę. Jej uczestnicy idą, aby na końcu tej drogi spotkać się choć na chwilę z Matką Bożą w Jej cudownym wizerunku z klasztoru w Częstochowie. Ci, którzy choć raz przeszli tę drogę zazwyczaj nie są w stanie opowiedzieć, co tam przeżyli, bo rzeczywiście nie są to sprawy łatwe do opowiedzenia. A potem idą znowu, starsi i małolaty w wózkach, zdrowi i inwalidzi, bywa, że i o kulach czy lasce; przedstawiciele inteligencji i prości ludzie bez wielkiej wiedzy, ale z wielką wiarą. Te dni w drodze to wspaniałe rekolekcje, które można przeżyć co roku, jeżeli tylko zdobędziemy się na odwagę, by ruszyć się z domu.

Inna wakacyjna propozycja, to oaza, czyli pobyt w jakiejś atrakcyjnej miejscowości wraz z grupą innych spragnionych modlitwy, wiedzy na temat Boga i wypoczynku w łączności z Nim.. Taki sposób spędzania czasu wolnego, to niesamowite przeżycie dla dzieci i młodzieży. Jeszcze inna możliwość dla tych, którzy nie robią sobie urlopu i wakacji od obowiązków religijnych to rozmaite wyjazdy organizowane przez grupy działające przy parafiach.

Takie rekolekcje nad jeziorem to czas szczególnego relaksu, ale i czas budowania tego, co najważniejsze – swojej wiary.

A jeśli ktoś pragnie w naprawdę radykalny sposób wyłączyć się z biegu życia, może skorzystać z rekolekcji zamkniętych, trwających tydzień, ale i miesiąc, jeśli ktoś sobie tego życzy, organizowanych przez niektóre zakony w Polsce. Podczas takich rekolekcji jest okazja do przemyśleń i podjęcia decyzji dotyczących dalszego życia.

Jak widać nie trzeba się martwić tym, że nie ma możliwości spędzenia wolnego czasu w łączności z Bogiem. Jest tych możliwości bardzo dużo i trzeba naprawdę niewiele wysiłku, by skorzystać z jednej z nich. I wcale nie trzeba się tu silić na oryginalność, bo nawet zwykły pobyt u babci na wsi może być okazją do pogłębienia naszej przyjaźni z Bogiem.

Prawdziwy chrześcijanin nigdy nie zrobi sobie wakacji od Boga, modlitwy i udziału w niedzielnej Eucharystii, bo tak nas uczy Kościół.

Jakie więc będzie tegoroczne lato, urlopy i wakacje? To zależy tylko od nas… Wszystkim życzymy słonecznego i pięknego lata.

Wasi Duszpasterze