Ze skarbca myśli Jana Pawła II

Musicie być mocni. Drodzy Bracia i Siostry!
Musicie być mocni tą mocą, którą daje wiara!
Musicie być mocni mocą wiary!
Musicie być wierni!
Dziś tej mocy bardziej Wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów.
Musicie być mocni mocą nadziei,
która przynosi pełną radość życia i nie dozwala zasmucać Ducha Świętego!
Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć…
Musicie być mocni miłością, która cierpliwa jest, łaskawa jest…

 

Niech zstąpi Duch Twój!
Niech zstąpi Duch Twój!
I odnowi oblicze ziemi… tej ziemi!

 

Zanim stąd odejdę, proszę was…
– abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili,
– abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.
Proszę was:
– abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej słabości,
abyście szukali zawsze duchowej mocy u Tego,
u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek ją znajdowało,
– abyście od Niego nigdy nie odstąpili,
– abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha,
do której On „wyzwala” człowieka,
– abyście nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest „największa”,
która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie
nie ma ani korzenia, ani sensu.

 

Nie bójcie się, otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi
i Jego zbawczej władzy! Otwórzcie granice państw,
systemów ekonomicznych i politycznych,
szerokie dziedziny kultury, cywilizacji, rozwoju! Nie bójcie się!

 

Jeśli ktoś lub coś każe ci sądzić,
że jesteś już u kresu, nie wierz w to!
Jeśli znasz odwieczną Miłość, która Cię stworzyła,
to wiesz także, że w Twoim wnętrzu mieszka dusza nieśmiertelna.
Różne są w życiu” pory roku”: jeśli czujesz akurat, że zbliża się zima,
chciałbym abyś wiedział, że nie jest to pora ostatnia,
bo ostatnia porą Twego życia będzie wiosna: wiosna zmartwychwstania.
Całość twojego życia sięga nieskończenie dalej niż jego granice ziemskie: Czeka cię niebo.

 

Droga odkryć naukowych jest zawsze drogą do prawdy. Dlatego każdy człowiek, który szuka prawdy, w rzeczywistości porusza się drogą, która prowadzi do Boga.

 

Nie można zrozumieć człowieka bez Chrystusa.

 

Wy jesteście przyszłością świata!
Wy jesteście nadzieją Kościoła!
Wy jesteście moją nadzieją!

 

Każde życie, nawet najmniej znaczące dla ludzi,
ma wieczną wartość przed oczami Boga.

Nie ulegajcie słabościom!
Nie dajcie się zwyciężyć złu!
Jeśli widzisz, że brat Twój upada podźwignij go,
a nie pozostaw w zagrożeniu.

 

Dążenie do zysku za wszelką cenę
i brak troski o dobro wspólne doprowadziły do skoncentrowania
ogromnych bogactw w nielicznych rękach,
podczas gdy reszta ludzkości cierpi nędzę i zaniedbanie.

 

Miarą dojrzałości i wielkości jest stawanie się „maluczkim”
i uznanie siebie za sługę wszystkich.

Królestwo Boże jest w nas przez wiarę.
Chociaż zaś wiara „czyni takie cuda” –
to jednak ono samo jest jeszcze większym „cudem”
niż wszystkie cudowne uzdrowienia,
jakich dokonał Chrystus i Jego Apostołowie –
i jakie dzisiaj dokonują się w różnych miejscach ziemi.

Należy nie tylko nazwać Kościół Matką,
ale szanować go i służyć mu, gdyż
„nie może mieć Boga za Ojca, kto nie ma Kościoła za Matkę”
( św. Cyprian); nie można kochać Chrystusa,
jeśli nie kocha się Kościoła, który umiłował Chrystus;
w jakiej mierze ktoś kocha Kościół Chrystusa;
„w jakiej mierze ktoś kocha Kościół Chrystusa,
w takiej ma Ducha Świętego”(św. Augustyn)

 

Wokół was rozbrzmiewa wiele słów, ale tylko Chrystus ma słowa,
które nie ulegają wytarciu z biegiem czasu, ale pozostają na wieki. Okres, który przeżywacie, narzuca wam pewne rozstrzygające wybory: specjalizację w studiach, ukierunkowanie w pracy, samo zaangażowanie w społeczeństwie i w Kościele. Ważne jest, byście zdali sobie sprawę, że — wśród tak licznych pytań, jakie przed wami stają — rozstrzygające pytania nie dotyczą tego, „co”. Zasadnicze pytanie dotyczy tego, „kto”: do „kogo” się udać, za „kim” pójść, „komu” zawierzyć swoje życie.

 

Człowiek nie może żyć bez miłości.
Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą,
jego życie jest pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość,
jeśli nie spotka się z Miłością, jeśli jej nie dotknie
i nie uczyni w jakiś sposób swoją, jeśli nie znajdzie w niej żywego uczestnictwa.

 

 

Człowieka nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa.
A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa.
Nie może zrozumieć, ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność,
ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie.
I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka
w jakimkolwiek miejscu na ziemi.

 

Nowi ludzie łowią, łowią nowych ludzi.
Tak było od początku. Nowi ludzie, Apostołowie łowili najpierw ryby,
potem zostawili ryby i poszli szukać ludzi.
I znajdowali ludzi, i doprowadzali ich do Chrystusa.
I dziś też tak samo trzeba.
I zawsze tak samo trzeba było.
I trzeba będzie szukać ludzi, nowych ludzi i doprowadzić ich do Chrystusa,(…)
To jest właśnie ten łów. Piękna bardzo przenośnia.
I ta „Barka” jest ładna: śpiewają ją na całym świecie,
w różnych językach. Słyszałem.