Jubileusz 25 – lecia parafii św. Anny w Gliwicach – Łabędach

Parafia św. Anny w Gliwicach Łabędach, jako nowa parafia została erygowana, powołana do istnienia, dekretem biskupa opolskiego 25 lat temu na terenie parafii Wniebowzięcia N.M.P, gdzie wśród nielicznych domków wyrastało w szybkim tempie osiedle górnicze Literatów z wysokimi blokami mieszkalnymi.

Powstanie parafii, jako bardzo doniosłe wydarzenie dla wierzących a zarazem zawsze historyczne dzieło, poprzedzały od końca lat siedemdziesiątych dwudziestego wieku natchnienia, pragnienia i działania najpierw duszpasterzy miejscowych w łączności z biskupem diecezjalnym, którzy odczytali jako znak czasu zaistniałą potrzebę budowania centrum, ośrodka duszpasterskiego dla osiedlających się mieszkańców, pochodzących z różnych miejscowości. Potem do tych natchnień, pragnień i działań trzeba było przekonać i poderwać ludzi, którzy dotąd nie czuli się zintegrowaną wspólnotą Trzeba budować wspólnotę, która będzie mogła wzrastać jako duchowa budowla na fundamencie wiary, gdzie kamieniem węgielnym będzie Chrystus, Syn Boży, Bóg – Człowiek. Takim miejscem, gdzie On sam z gwarancją nadprzyrodzoną będzie budować swój dom Kościół – jest kościół (z małej litery), Jemu poświęcone miejsce na ziemi, często z wysoko wzniesioną budowlą. Już w Starym Testamencie Bóg objawia swoją szczególną obecność i upodobanie w świątyni wzniesionej na Górze Syjon, w Jerozolimie.

 

Przed duszpasterzami i wierzącymi z Gliwic Łabęd, którzy z czasem w pełni zaakceptowali jako dojrzewająca wspólnota, potrzebę utworzenia ośrodka duszpasterskiego, stanęło ogromne zadanie. Czasy stanu wojennego. Czasy wyjątkowo niepomyślne, bo z założeń ideologii komunizmu wrogie Kościołowi i religii. Kupno materiałów budowlanych, graniczące z cudem. Zezwolenia na wznoszenie centrum duszpasterskiego, czyli kościoła z towarzyszącymi obiektami budowlanymi do posługi duszpasterskiej – dom katechetyczny i plebania, choć miały przychylność oraz zgodę architektów i urzędów miasta, nawet województwa, musiały bezwzględnie uzyskać zgodę Urzędu do Spraw Wyznań i wojewódzkich władz partyjnych. Te władze bardzo utrudniały rozpoczęcie i realizację gotowych projektów budowy. Wydawało się, że to będą przeszkody nie do pokonania. A jednak. Dla wierzących był i jest to znak działania Opatrzności Bożej.

Dziś przybywających po raz pierwszy do Gliwic Łabęd już z daleka wita monumentalna budowla sakralna. To parafialny kościół św. Anny. Przypomina swoimi strzelistymi ścianami szyb kopalni węgla kamiennego. To pomysł budowniczego tego Domu Bożego – i jej pierwszego proboszcza Księdza Radcy Duchownego Piotra Kansego.

Ten dom, wyłaniający się wśród ludzkich mieszkań osiedla ma oczywiście wysoko umieszczony krzyż, nieomylny znak, że to świątynia chrześcijan, którzy wierzą w Boga w Trójcy Świętej Jedynego: Boga Ojca i Syna i Ducha Świętego

Śmiały, nowoczesny kształt architektury rozpoznawalny jako obiekt religijny, naprowadza człowieka dwudziestego pierwszego wieku, choćby poprzez błysk umysłu, do refleksji, że to niezwykła budowla, ona należy do Boga, jest wyłączona dla spotkań ludzi z Bogiem i Boga z ludźmi, którzy się tam modlą i cześć oddają Bogu, Stwórcy świata. Bóg jest obecny w ich świecie, w ich życiu. Być może w tej chwili nasunie się myśl: Pan Bóg w moim życiu?…, Czy mam z Nim coś wspólnego? .. Niewątpliwie taki znak musi budzić religijne skojarzenia. Tam mogą gromadzić się i modlić wszyscy, ludzie z rożnych ulic, z różnych dzielnic, a nawet różnych krajów. Nie trzeba mieć pozwoleń i przepustek, żeby tam wejść. Podążający tam i zgromadzeni w środku wierzą, że jest Bóg i rozmawiają z nim jak z ojcem rodziny i powierzają Mu swoje i swoich bliskich życie. Tam we wnętrzu kościoła miejscem najgodniejszym jest ołtarz, gdzie kapłan i lud składają Ofiarę Eucharystii jako wyraz najdoskonalszej czci dla Boga.

Tam są szczęśliwi ludzie. Są przekonani, że Jemu należy się najwyższa cześć. To On, – od którego pochodzi wszelkie dobro i natchnienie, pomoc i wykonanie – obiera sobie tu na ziemi miejsca swojej szczególnej obecności. Tam będzie moje imię. (1Krl 8)

W budowli, przeznaczonej na Jego chwałę daje Pełnię swojej Miłości, Jezusa swojego Syna, żeby nas przekonać jak bardzo nas kocha, jaką wartość ma nasze życie i jakie nasze przeznaczenie. Bóg do swojego mieszkania zaprasza i w swoim domu czeka na nas, żeby nam wszystko zło świadomie popełnione zdjąć, przebaczyć i przyjąć jako swoje dzieci do uczestnictwa w Jego życiu.

Gdy w kościołach z kamienia i drewna gromadzą się wokół ołtarza wierni, powstaje wtedy, rodzi się i wznosi drugi kościół, duchowa budowla, której fundamentem jest Jezus Chrystus, Bóg, Syn Boży, nasz Zbawiciel.

Budowla z kamienia i drewna nie jest celem samym w sobie. Ona zawsze wskazuje i prowadzi do Domu Boga, gdzie jest ciągłe wzrastanie w wierze, wzrastanie w nadziei i miłości, gdzie przede wszystkim rodzi się odradza utracone nadprzyrodzone życie.

O tym podwójnym budowaniu pisze św. Augustyn biskup.

„My sami jesteśmy domem Boga. Jako dom Boży budowani jesteśmy na tym świecie, abyśmy u jego kresu zostali poświęceni. Budowli, a raczej budowaniu towarzyszy trud, poświeceniu – radość. To co działo się przy wznoszeniu tego domu, powtarza się, kiedy gromadzą się wierzący w Chrystusa. Gdy bowiem przyjmują wiarę, to tak, jak gdyby z lasów drzewa, a z gór kamienie ściągano; a kiedy są katechizowani, chrzczeni, wychowywani, to jakby w rękach: robotników i rzemieślników byli obciosywani, układani, wyrównywani.

Nie staną się jednak domem Boga, dopóki nie połączy ich miłość. Tutaj także nikt nie mógłby wejść, gdyby drzewo to i kamienie nie splatały się w określonym porządku, gdyby zgodnie się nie wiązały, gdyby nawzajem wiążąc, do pewnego stopnia się nie miłowały”. (Kazanie św. Augustyna, biskupa Budowa i poświęcenie domu Bożego w nas – Brewiarz)

W niniejszym jubileuszowym wydaniu książkowym dzieje powstawania czy budowania parafii i budowy samej świątyni o nowoczesnej architekturze są ujęte chronologicznie jako ciąg wydarzeń, które następują po sobie w ogromnym tempie. Jednakże wywiad z zasłużonym budowniczym i pierwszym proboszczem parafii Księdzem Radcą Piotrem Kansym daje obszerny wgląd do kilkuletniego przygotowania, do zbierania doświadczeń przy budowie kościoła dosłownie w ciągu kilku dni w filii Rzeczyce, potem domu katechetycznego, do podziwu błyskawicznie budowanego kościoła, wyposażania go kolejno w organy, ołtarz jakby stopiony z dużym krzyżem, pozwala podziwiać święte obrazy i figury, gdzieś odstawione i nie zauważone na nowo odżyły, daje pojęcie bardzo życzliwego wsparcia biskupów opolskich i opolskiej kurii biskupiej, jak i w następnych latach biskupów gliwickich, prowadzi do poznania ogromnego poświęcenia i ofiarności nowych parafian, daje obraz życzliwości i materialnego wsparcia duchowieństwa dekanatu i patronalnych dekanatów, dziękczynnym wspomnieniem ogarnia wielką grupę architektów i konstruktorów, ogromną rzeszę dobroczyńców i zagranicznych, nieraz do tego stopnia bezinteresownych, że składając znaczną ofiarę materialną potem anonimowo znikają i tych, którzy być może nie wiele mogli materialnie wspomóc, ale bezustannie się modlili. Objaśnia, skąd tytuł kościoła.

Te wszystkie działania i wydarzenia w parafii i w świątyni „splatają się ze sobą, jakby się do pewnego stopnia miłowały”. Dlatego ich owocność postrzegana jest dzisiaj jako pulsujące życie religijne w rozlicznych wspólnotach parafialnych, których tu nie sposób wymienić

W żywych kamieniach istnień ludzkich zamieszkała Miłość – Bóg.

Wszyscy, choćby tylko jeden raz przyłożyli rękę, by budować Dom Boży,

ten duchowy – parafię

ten z kamienia i drewna – kościół

za św. Augustynem mogą powiedzieć sobie i światu.

Mamy Jego najlepszą nagrodę i najdoskonalszy dar,

– za natchnienie, które nam dał, a myśmy za nim poszli

– za pragnienia, które we nas obudził, a myśmy je wiarą poili

– za pomoc, której nam udzielił, a myśmy wdzięcznie ją przyjęli i kształt jej nadali

– za to, że nas opieszałych, byśmy chcieli, nakłonił, a myśmy się nie cofnęli się przed trudem

– za to, że nas chcących, byśmy wykonali, podtrzymał,. a myśmy rozpoczęte dzieło do końca prowadzili.

Dlatego z całą żarliwością serca należy wychwalać Jego dobroć. ( por. Kazanie o budowie i poświęceniu domu Bożego w nas – Brewiarz)

To jubileuszowy motyw do świętowania 25- lecia istnienia Parafii św. Anny w Gliwicach Łabędach i posługi kapłańskiej pierwszego proboszcza, zasłużonego budowniczego bożych mieszkań – Księdza Radcy Piotra Kansego.

Ks. Hubert Nalewaja